Policjanci z grodziskiej komendy otrzymali informacje o kradzieży chryslera z jednej z posesji w Milanówku. Samochód policjanci znaleźli w sąsiednim powiecie wraz ze „złodziejem”. Okazało się, że auto zabrał 26-letni pracownik poszkodowanego. W trakcie policyjnych ustaleń wyszło na jaw, że mężczyźni się pokłócili.
Andrzej R. przyznał, że zabrał auto, ponieważ chciał zrobić na złość swojemu szefowi. Mężczyzna usłyszał zarzut krótkotrwałego użycia samochodu i przyznał się do tego przestępstwa. – Mężczyzna dobrowolnie poddał się karze grzywny. Popełniony przez niego czyn zagrożony jest karą nawet 5 lat pozbawienia wolności – informuje asp. sztab. Katarzyna Zych, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Mazowieckim.
Anna Zwolińska
anna.zwolinska@wprmedia.pl
Komentarze | 8
Gość
A na fotce kadr z filmu jak Garcia aresztuje Zorro :-)
rambo
jak widze tego policjanta ze zdjecia to mi sie chce płakać, jaki on dumny stoi jak by miał przebiec ze 100 metrów to by na zawał zszedł
Gość
Zrobił na złość szefowi i zapłacił grzywne... Co za gość!?
Daro
Rakowiecka dla niego! Wiele lat
silver
Ciekawe jak ten umundurowany misiu z policji na zdjęciu przeszedł testy sprawnościowe.
Gość
A mówią że ujemne IQ jest niemożliwe . złodziej to jak chodząca reklama pigułek " dzień po.."
Gość
Debile, debile nas otaczają...
jasio
CO ZA MÓZGOWIEC......